Każdemu z nas powinno zależeć na tym, aby wiedza nabyta w szkole nie była jedynie odzwierciedleniem zasady 3Z: „zakuj, zdaj, zapomnij”. Osiągnęlibyśmy wtedy co najwyżej frustrację spowodowaną poczuciem marnowania czasu i braków długofalowych efektów. Co w takim razie jest najważniejsze dla efektywnego przekazywania wiedzy?
Warunki do nauki
Nasze mózgi są wręcz stworzone do przyswajania nowych informacji, jednak nie w każdej sytuacji zrobią to równie dobrze. Zasada jest prosta – im bardziej zrelaksowany umysł, tym chętniej przyjmuje nowe informacje. Przez zrelaksowanie naszych mózgów możemy rozumieć kilka rzeczy. Pierwszą z nich jest regularny odpoczynek – przemęczony uczeń, nie ważne, w jakim wieku, ma w swojej głowie jedną myśl formułowaną na różne sposoby: „niech to już się skończy, potrzebuję odpoczynku!”. To stwierdzenie kołaczące się po głowie skutecznie zablokuje przyswajanie nowych informacji, a w skrajnych przypadkach spowoduje też tymczasowe wyparcie wiedzy, którą już ktoś ma.
Kolejną rzeczą, która wpływa na zrelaksowanie naszego mózgu jest poczucie bezpieczeństwa. Możemy tu wyróżnić kilka aspektów: po pierwsze nauka nie powinna odbywać się w atmosferze przymusu, napięcia, wywierania presji. Drugą istotną sprawą jest pozwolenie sobie na błędy. Jako korepetytor często spotykałam się z sytuacją, w której nowy uczeń wstydził się powiedzieć, jaki otrzymał wynik w zadaniu albo, co dziwiło mnie jeszcze bardziej, w jaki sposób otrzymał prawidłowy wynik. Dlaczego tak się dzieje? Uczniowie często boją się, że ich odpowiedź będzie niewystarczająco dobra, na początku nie mają tego poczucia bezpieczeństwa. A przecież bez popełniania błędów proces edukacji nie ma prawa się udać! Ale to od nas zależy, jak na te błędy będziemy reagować. Jeśli damy uczniowi szansę na popełnianie błędów i ich analizę w poczuciu bezpieczeństwa uczenie się zyska nowy wymiar pozwalający czerpać przyjemność z samego procesu poznawania nowych informacji.
Przyjemność z nauki
Samo pojęcie przyjemności z procesu edukacji możemy intuicyjnie powiązać z atrakcyjnością zajęć. Co w takim razie nasze mózgi uznają za atrakcyjne? Informacje, które są dla nas ciekawe, pokazane w inny sposób ale również wychodzące poza schemat, takie, które poniekąd odkrywamy sami. Dlatego co raz częściej staramy się wychodzić od pytania: „Jak myślisz, dlaczego to działa?”, zaczynamy od przykładów, dopiero później skupiamy się na regułach. Nasz mózgi działają wtedy jak odkrywcy wyruszający w nową, fascynującą podróż. Takie podróże rządzą się swoimi prawami, czasem trzeba skorygować drobne błędy, które z pewnością się pojawią, przecież nawet Kolumb żył w błędnym przekonaniu, że dopłynął do Indii. Korygując i analizując napotkane problemy pogłębiamy spojrzenie na zagadnienie, co ułatwia zapamiętywanie. Pamiętaj, Twój mózg chce poznawać nowe rzeczy i robi to cały czas, ale to od Ciebie zależy, na ile skuteczne będą te działania